niedziela, 25 grudnia 2011

Drodzy rodacy, goście i subskrybenci naszej Praktyczności oraz Powszechnego Stowarzyszenia Życia.

Prosimy o przyjęcie najserdeczniejszych, szczerych i gorących życzeń szczęśliwego i wesołego oraz pamiętnego Bożego Narodzenia, od naszego zespołu administracyjnego, współtwórców tego blogu.

Ode mnie samego proszę o przyjecie życzeń pamiętnych obchodów dnia Bożego Narodzenia, oraz wszystkiego dobrego, i powodzenia w całej pozostąłej reszcie tego roku oraz, nie mniej szczęśliwego i owocnego w sukcesy wszelkiego rodzaju Nowego Roku 2012-go, spełnienia się w tym roku wszystkich, nawet tych najbardziej sekretnych. osobistych marzeń i życzeń.

Zbigniew Wybraniec

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Naród wrze na zdrajców Polski, eurokołchozowych karierowiczów

 Źródło: http://www.bibula.com/?p=47959

“Wypowiedź Radosława Sikorskiego jest skandaliczna” – wywiad z prof. Ryszarderm Legutko

Aktualizacja: 2011-12-4 7:41 pm
Nie wiem, czy Sikorski w ogóle rozumie, co to oznacza Stany Zjednoczone Europy. Rozumie natomiast świetnie, że taki język dzisiaj się podoba. To język dominujący w całej Unii Europejskiej – mówi europoseł PiS, profesor Ryszard Legutko.
Stefczyk.info, wPolityce.pl: W Polsce wciąż trwa debata na temat przemówienia Radosława Sikorskiego w Niemczech. Jak Pan ocenia słowa szefa MSZ?
Prof. Ryszard Legutko: Wypowiedź Radosława Sikorskiego jest skandaliczna, i to pod wieloma względami. Pomysły tam wyłożone – wielce zaskakujące – nie zostały wcześniej przedstawione w kraju i poddane dyskusji. MSZ nie może zaskakiwać społeczeństwa i polityków, gdy w grę wchodzą sprawy tak poważne. Ale widać rząd kieruje się przekonaniem, że mu wszystko wolno.
Czy formułowane przy tej okazji obawy o polską suwerenność są uzasadnione?
W przemówieniu były elementy, które muszą niepokoić. Niepokoi również forma, jakiej użył minister. Wystosował apel do rządu innego kraju, by ten przejął przewodnictwo w Europie. Co to w ogóle ma znaczyć? Kto go upoważnił do takiego apelu? Sądzę, że i Niemcy byli tym zaskoczeni. To nie jest normalny zwyczaj w prowadzeniu polityki.
Wiele osób zaznacza, że Sikorski zabrał głos w sprawie, która nas nie do końca dotyczy.
Sytuacja Polski jest dość specyficzna. My nie należymy do strefy euro, która przeżywa obecnie największy kryzys. Tę sytuację polski rząd powinien wykorzystywać na naszą korzyść. Tymczasem staliśmy się krajem, który w sposób zupełnie niepotrzebny wychodzi z inicjatywami w sprawach, które nas nie dotyczą, i w których nie będziemy mieli żadnej roli do odegrania. A wszystko to z potrzeby lizusostwa. Rząd uwielbia się podlizywać wielkim tego świata, by od czasu do czasu dostać łaskawie rękę do pocałowania.
Minister powiedział to co chcieli słyszeć Niemcy?
Każdy kraj lubi słyszeć od obcych, że jest najważniejszy i że wszystko od niego zależy. Minister Sikorski jest dobry w mówieniu takich komplementów, ponieważ nie ma żadnych poglądów. Kiedyś mówił, że Gazociąg Północny to drugi pakt Ribbentrop-Mołtow. Potem jednak przyznał, że rura jest OK. Wystarczyło, by zmienił obóz polityczny. On wcale nie zmienił poglądów na temat bałtyckiej rury. On po prostu nigdy nie miał poglądu na ten temat, ani na żaden inny. Wyłączając oczywiście własną karierę.
Federalizacji UE, o którą apelował, też nie popiera?
Nie wiem, czy on w ogóle rozumie, co to oznacza Stany Zjednoczone Europy. Rozumie natomiast świetnie, że taki język dzisiaj się podoba. To język dominujący w całej Unii Europejskiej. Widać to było doskonale, gdy Donald Tusk przyjechał do Parlamentu Europejskiego na inaugurację polskiej prezydencji. Wtedy mówił, że musi być więcej Europy w Europie. Brzmiało to dość głupio, ale i tak wszyscy oszaleli z radości. Sikorski poszedł jeszcze dalej. Uznał, że cała Europa ma być w Europie. Brzmi jeszcze głupiej, ale nie szkodzi. Gdy Unia pójdzie w tym kierunku to Polska będzie miała w niej jeszcze mniej do powiedzenia niż teraz. A teraz już praktycznie jest na marginesie.
Mówi to tylko, żeby się podobać?
Wszystko co robią Sikorski i Tusk w polityce zagranicznej polega na tym, by się podobać. Oni myślą w kategoriach najbliższych sondaży, medialnego wizerunku, obecności na międzynarodowych spotkaniach. Nikt z nich nie rozważa rzeczy w kategoriach kraju i w perspektywie długofalowej. Ta kwestia w ogóle nie istnieje, ani w ich umysłach, ani w polskiej debacie publicznej. Uważamy, że płyniemy w głównym nurcie. Grunt, by się nikomu nie narazić i jakoś to będzie. Przegrywamy wprawdzie wszystkie konkretne boje o polskie sprawy, ale Polacy są wielkoduszni i wszystko wybaczą.
To przykra konkluzja
Podsumowując słowa Sikorskiego należałoby stwierdzić, że jego propozycja pod względem koncepcyjnym jest niemądra, pod względem politycznym szkodliwa, a pod względem ludzkim żałosna. Powtórzę raz jeszcze: Sikorski i Tusk nie dokonali w polityce zagranicznej niczego, z czego nasz kraj czerpałby zyski.
Jednak wiele środowisk broniło słów Sikorskiego, mówiąc, że jego propozycja jest dziś potrzebna i słuszna
Komentarze po słowach Sikorskiego ogromnie mnie zasmuciły. Sporo było uwag krytycznych, ale jednak pojawiło się wiele głosów aprobatywnych, a nawet entuzjastycznych. To zasmucające. W kraju, gdzie panują racjonalne reguły polityczne, podobna sytuacja musiałaby się skończyć dymisją.
U nas o niczym takim mowy nie ma. Wniosek PiS w tej sprawie jest skazany na porażkę.
Myśmy się odzwyczaili przez dziesięciolecia od suwerennego myślenia. To dlatego takie wydarzenia traktujemy, jako coś normalnego. Boimy samodzielności politycznej i przestaliśmy już rozumieć, czym jest suwerenność i jaką stanowi wartość. Wmawia się nam, a my potulnie tego słuchamy, że w naszych czasach suwerenność nie ma znaczenia. Przecież to absurd. Minister ze swoim apelem zwracał się do Niemiec jako do kraju decyzyjnego w Europie, czyli kraju podejmującego samodzielnie kluczowe decyzje. To znaczy, że decyzyjność jednak się liczy w polityce.
Powinniśmy się skupić zatem na rozwoju swoich możliwości
Powinno nam zależeć na tym, by jakąś rolę odgrywać i dysponować własnymi atutami przetargowymi. Klakierstwo i lizusostwo to nie są w polityce żadne atuty. Polakom zabełtano w głowach wmawiając im, że bycie dworakiem u mocnego władcy, to szczyt naszych możliwości. Wszystkie wyższe aspiracje, bardziej ambitne cele pozostają poza świadomością Polaków. Mówienie o takich aspiracjach i celach wywołuje zniecierpliwienie, strach, a później gniew. Polacy mają dzisiaj duszę kibica, a nie gracza. To bardzo przygnębiające.
Czy minister Sikorski swoją wypowiedzią nie pokazuje, że obecny rząd ma problem z Polską?
Minister Sikorski i cała Platforma dobrze wpisują się w tę polską postawę kibicowania wielkim. Znamiennym były na przykład wydarzenia z ostatniej kampanii wyborczej po publikacji książki Jarosława Kaczyńskiego. Wybuchł wtedy skandal z powodu dwóch zdań dotyczących Angeli Merkel. Jednak za skandal nie uznano listu byłych ministrów spraw zagranicznych do szefa sąsiedniego państwa, solidaryzujący się z nią i atakujący szefa partii opozycyjnej we własnym kraju. To było coś niewyobrażalnego. Trudno mi sobie wyobrazić, by w jakimkolwiek normalnie funkcjonującym kraju opinia publiczna mogła tolerować takie zachowanie. Musiała nastąpić jakaś straszna destrukcja w polskiej wrażliwości, żeby dawać przyzwolenie, a nawet pochwalać coś takiego. Na szczęście są także inni Polacy, ale tacy ciągle pozostają w mniejszości.
Po słowach Sikorskiego część osób wskazywało, że jego wypowiedź należałoby poprzedzić konsultacjami w Polsce na ten temat. Jednak w kraju na próżno szukać merytorycznych debat o sytuacji UE.
Nie ma i nie było w Polsce szerokiej dyskusji o kryzysie euro, ani nie było prób wypracowania naszego stanowiska w tej sprawie. Są tylko medialne sztuczki członków rządu. A przecież takie stanowisko jest potrzebne. Opinia publiczna jest nieprzygotowana na żadne zasadnicze decyzje. Dlatego apel o to, by wszystkim zajęli się Niemcy, a my będziemy ich popierać do wielu trafia, ponieważ niewielu rozumie, na czym polegają problemy w UE. Jeden z dziennikarzy napisał nawet, że Niemcy powinni przewodzić Unii, ponieważ mają świetną technologię. I rzeczywiście duża część społeczeństwa tak myśli. Skoro u Niemców wszystko działa i gospodarka jest sprawna, to niech i nami rządzą. Jeszcze kilka lat temu do głowy by mi nie przyszło, że podobne głosy będą w moim kraju reprezentowały większość społeczeństwa.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Za: Stefczyk.info (02.12.2011) (" Wywiad Stefczyk.info i wPolityce.pl: prof. Legutko")

czwartek, 1 grudnia 2011

Przykład jak zwalczać Banko-gangową Kleptokrację

Prosto, praktycznie i z prawie że gwarantowanym sukcesem. 

Otrzymałem ten artykuł przez e-mail od jednego  z moich przyjaciół, który z kolei otrzymał go od innych osób, no i pomyślałem sobie że najlepiej było by go po prostu opublikować również i na tym blogu. Bardzo interesujące i na czasie dla nas wszystkich, nie tylko w Polaków i w Polsce ale wszędzie gdzie bezczelna i złodziejska ksenokracja, wraz z kelpto-kracją bankowych gangów, okradają nas ze wszystkiego, włącznie nawet z podstawową godnością ludzką i narodową. To musi się nareszcie skończyć... Nie ma takiego dzbana którego ucho by w końcu nie pękło od przeciążenia. Zdaje się mi coś że teraz to już, już, prawie że za progiem.

Islandzka lekcja dla całego świata

                  
Islandczycy sprawili, że rząd, który Aprobował pod dyktando światowej finansjery zubożyć islandzki naród zgodnie ze scenariuszem aktualnie „przerabianym” przez Grecję, podał się w komplecie do dymisji! Główne banki w Islandii zostały znacjonalizowane i mieszkańcy zdecydowali jednogłośnie zadeklarować niewypłacalność długu, który został zaciągnięty przez prywatne banki w Wielkiej Brytanii i Holandii.
Doprowadzono też do powołania Zgromadzenia Narodowego w celu ponownego spisania konstytucji. I to wszystko w pokojowy sposób. To prawdziwa rewolucja przeciw władzy, która doprowadziła Islandię do aktualnego załamania.
Na pewno zastanawiacie się, dlaczego te wydarzenia nie zostały szeroko nagłośnione? Odpowiedź na to pytanie prowadzi do kolejnego pytania: Co by się stało, gdyby reszta europejskich narodów wzięła przykład z Islandii?
Oto krótka chronologia faktów:
• Wrzesień 2008 roku: nacjonalizacja najważniejszego banku w Islandii,Glitnir Banku, w wyniku czego giełd zawiesza swoje działanie i zostaje ogłoszone bankructwo kraju.
• Styczeń 2009 roku: protesty mieszkańców przed parlamentem powodują dymisję premiera Geira Haarde oraz całego socjaldemokratycznego rządu,a następnie przedterminowe wybory.
Sytuacja ekonomiczna wciąż jest zła i parlament przedstawia ustawę, która ma prywatnym długiem prywatnych banków (wobec brytyjskich i holenderskich banków) wynoszącym 3,5 miliarda euro obarczyć islandzkie rodziny na 15 lat ze stopą procentową 5,5 procent.
W odpowiedzi na to następuje drugi etap pokojowej rewolucji.
• Początek 2010 roku: mieszkańcy zajmują ponownie place i ulice, żądając ogłoszenia referendum w powyższej sprawie.
• Luty 2010 roku: prezydent Olafur Grimsson wetuje proponowaną przez parlament ustawę i ogłasza ogólnonarodowe referendum, w którym 93 procent głosujących opowiada się za niespłacaniem tego długu.
W międzyczasie rząd zarządził sądowe dochodzenia mające ustalić winnych doprowadzenia do zaistniałego kryzysu. Zostają wydane pierwsze nakazy aresztowania bankowców, którzy przezornie odpowiednio wcześniej uciekli z Islandii.
W tym kryzysowym momencie zostaje powołane zgromadzenie mające spisać nową konstytucję uwzględniającą nauki z dopiero co „przerobionej lekcji”. W tym celu zostaje wybranych 25 obywateli wolnych od przynależności partyjnej spośród 522, którzy stawili się na głosowanie (kryterium wyboru tej „25″ – poza nieposiadaniem żadnej książeczki partyjnej – była pełnoletniość oraz przedstawienie 30 podpisów popierających ich osób). Ta nowa rada konstytucyjna rozpoczęła w lutym pracę, która ma się zakończyć przedstawieniem i poddaniem pod głosowanie w najbliższych wyborach przygotowanej przez nią „Magna Carty”.
Czy ktoś słyszał o tym wszystkim w europejskich środkach przekazu? Czy widzieliśmy, choćby jedno zdjęcie z tych wydarzeń w którymkolwiek programie telewizyjnym? Oczywiście – NIE! W ten oto sposób Islandczycy dali lekcję bezpośredniej demokracji oraz niezależności narodowej i monetarnej całej Europie pokojowo sprzeciwiając się Systemowi.
Minimum tego, co możemy zrobić, to mieć świadomość tego, co się stało, i uczynić z tego „legendę” przekazywaną z ust do ust.
Póki co wciąż mamy możliwość obejścia manipulacji medialno informacyjnej służącej interesom ekonomicznym banków i wielkich ponadnarodowych korporacji. Nie straćmy tej szansy i informujmy o tym innych, aby w przyszłości móc podjąć podobne działania, jeśli zajdzie taka potrzeba.
(Źródło: Na podstawie artykułu Marco Pali „Storie di ordinaria rivoluzione…”, http://creativiculturali.ning.com/profiles/blog/show?id=3565617%3ABlogPost%3A86298&xgs=1&xg_source=facebook )

Dodaj do ulubionych:

Bądź pierwszą osobą, która doda ten do listy ulubionych.
Ten wpis został opublikowany w kategorii NWO i tajne projekty. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

piątek, 25 listopada 2011

Jeszcze raz o 11 listopada

 Jeszcze o 11 listopada czyli Święcie Odzyskania Niepodległości – komentarz własny i materiały od Tomasza Strejczyka

Opublikowany w Słowianie, Wiara Przyrody przez bialczynski w dniu 16 Listopad 2011
 
 
 
 
 
 
3 Votes

Ponieważ życie dopisało kuriozalny komentarz do Święta 11 Listopada przytaczamy  własne zdanie na temat tego co widzieliśmy w mediach oraz komentarz Tomasza Strejczyka w postaci krążących  już po świecie dowcipów rysunkowych. Załączamy też link (również przesłany przez niego) do poważnego komentarza, który jest doskonałą analizą tego co widzieliśmy. Zamieszczamy, mimo, że publikowany jest przez telewizję daleką od sprzyjania Wierze Przyrody czy jakiejkolwiek innej wierze poza własną. Nie podzielamy wielu poglądów tej telewizji, co zrozumiałe, ale prawda jest prawdą i tylko prawdą. Kto pamięta metody działania z epoki PRL  ten miał okazję je sobie przypomnieć. Kto nie pamięta warto by je poznał. Zrozumie kto posiada władzę i jaki zamierza z niej zrobić użytek.



Nie wiem czy takie były marzenia mili0nów Polaków, gdy ustanawiali Solidarność: Czy naprawdę chcieli, aby rządziła nimi dalej Esbecja?! A raczej wiem. Na pewno takie nie były. Kiedyś polemizowałem z młodym człowiekiem, który oskarżał mnie na tych stronach o prawactwo w związku moim poglądem na temat oszustwa Okrągłego Stołu i konsekwencji tego oszustwa dla Wolnej Polski. Tak – jeżeli patriotyzm i demonstracja patriotyzmu, dumy z odzyskania Polski Niepodległej (przez kogokolwiek niezależnie od jego innych poglądów) jest prawactwem, a sprowadzanie lewackich bojówek z Berlina na Święto Niepodległości i prowokowanie przez policję burd jest polityczną poprawnością, to jakem stary hippis i anarchista JESTEM PRAWAKIEM.
Być internacjonalistą to podobno być człowiekiem bez ojczyzny, a więc czy przypadkiem tym samym  – nie bez prawa do ojczyzny? Internacjonalizm zostawmy Moskwie. Jak powiedziała pewna rosyjska reporterka po polskim 11 Listopada, na pewno nie internacjonalistka i osoba daleka od przychylności Prawicy, a nawet może i Polsce, tak daleka jak sama Moskwa jest odległa od demokracji – zdumiało ją, że w Polsce odmawia się jednej stronie prawa do demonstrowania swoich poglądów. Jej zdaniem, w każdym działaniu tutaj widać brak szacunku dla odmiennych poglądów. „Nie potrzeba nam tolerancji, nie uczmy się tolerować, czyli jak czyjeś poglądy ścierpieć – pouczała Polaków z anteny TV Polsat  – Możemy się nie cierpieć, ale nauczmy się szanować cudze poglądy! Nie mamy się tolerować, lecz szanować nawzajem.”  Oczywiście ten spóźniony apel o szacunek dla odmiennych poglądów i ludzi je wyrażających, to tylko wyraz lęku Nowej Klasy Posiadającej i jej popleczników, przed eskalacją gwałtu i odwetem drugiej strony. Tego rodzaju apele wygłaszane z mediów do Polaków przez Rosjan czy rękoczyny organizowane w Warszawie z pomocą Niemców, świadczą że ludziom, którzy to wszystko organizują urwał się kompas, oderwali się od rzeczywistości, szklane szyby salonów i własna pycha, kompletnie odcięły ich od horyzontu zdarzeń. W zasadzie muszę przyznać z ręką na sercu, że takiej bezczelnej propagandy i prostackich metod manipulacji nie było nawet za PRLu!
Sprawy idą w złym kierunku, ci ludzie prowadzą nas (o dziwo, w zgodzie z wyśmiewanymi, spiskowymi teoriami i scenariuszami) do WEWNĘTRZNEJ WOJNY. Zapomnieli już, że w Polsce Polaków obowiązują  Święte Zasady Królestwa SIS. To proste zasady i doprowadziły do całkowitego przewrotu na scenie Świata w 1980-1981 roku. To wtedy nastąpił przewrót, a nie w 1989. Niepotrzebna była żadna zgoda Gorbaczowa, ani żadne tajne porozumienia Papieża i Prezydenta USA. Zmiana  była już od 1981 roku FAKTEM SPEŁNIONYM, mentalnym przełomem. Przez 8 lat toczyła się w Polsce nieustannie, dzień po dniu podziemna wojna, a rząd Jaruzelskiego był traktowany jak śmiertelny wróg Narodu Polskiego.
Bo : Lud Królestwa SIS nigdy się nie poddaje, niczego nie zapomina, a co raz wziął za swoje to pozostaje jego na wieki wieków. Nigdy więc nie odpuszcza przewin i uczynionego na nim gwałtu. Nie ma szansy żeby przełknął uwłaszczenie komunistycznej nomenklatury. Prędzej czy później – niestety dla niektórych – do tego tematu powróci. Bo „nigdy”  i „nie wybaczać” to są  stare pogańskie zasady, to są „nauki Przyrody” – to ona, Przyroda, uczy nas, że to co wrogie należy traktować jak na to zasługuje: dopaść to zanim ONO nas dopadnie i nigdy się z tym nie zaprzyjaźniać. Bo prędzej czy później nas TO po prostu „pożre”. Tych starych,  pogańskich zasad (czy też zwierzęcych instynktów) nie udało się nigdy wytrzebić z serc Polaków – Ktoś zdaje się całkiem o tym zapomniał w 31 lat po  Wydarzeniach Sierpniowych.
Oto link: http://gloria.tv/?media=215417
Sprowadzanie bojówek z Niemiec na polskie Święto Odzyskania Niepodległości, które jest świętem wyzwolenia  spod niemieckiego reżimu, który zakazywał mówić w szkołach po polsku, to jest mocne przegięcie. Trzeba upaść na głowę i mieć w niej kompletny zamęt, żeby to zorganizować. Jedyne wytłumaczenie tej sprawy dla mnie, to śmiertelny strach przed własnym narodem, płynący ze świadomości, iż się go oszukało i okradło. Pamiętamy dobrze lęki Makbeta, który wszędzie widział krew i duchy swych ofiar – ta paranoiczna demonstracja przemocy jaką zorganizowały środowiska rządzące Polską świadczy o nich i ich stanie mentalnym głebiej i pełniej niżby tego chciały.
SKALA BREDNI JAKIMI SIĘ LUDZI KARMI I BEZCZELNOŚĆ POLITYKÓW, KTÓRZY SĄ URZĘDNIKAMI CHRONIĄCYMI INTERESY NOWEJ KLASY POSIADAJĄCEJ, A NIE LUDŹMI Z MISJĄ SŁUŻENIA NARODOWI JEST NIEWYOBRAŻALNA!
Przypominam też Młodym, bo może nie pamiętają, że ESBecja zawsze stosowała takie narzędzia, jak prowokacje zajść ulicznych, po to, żeby ograniczać wolność. Teraz bronią swojego stanu posiadania. Nie ma żartów, dla nich BÓJ To JEST OSTATNI – To jest wojna o ich majątki i przyszłość ich własnych dzieci, a nie o przyszłość jakiegoś pogardzanego i katowanego przez 50 lat PRL,  a potem lekceważonego i nadal pogardzanego oraz pouczanego przez kolejne 20 lat III RP, Narodu.
Tak jak nie raz już pisałem toczy się wojna o Polskę, bo Polska to łącznik między Wschodem i Zachodem. Jeszcze raz polecam do przeczytania Polskiego łącznika, którego wydanie nie bez powodu powstrzymano w 1991 roku i powstrzymuje się do dzisiaj. Ostatnio odrzuciło go Wydawnictwo Bertelsmana, i wydawnictwo Pol-Nordica, które słyną z publikowania powieści sensacyjnych  – czy to nie oczywiste?!
Tak jest, Polska zmieni dzieje Świata  po raz kolejny, czy ktoś tego chce czy nie. Pytanie tylko w jaki sposób je zmieni? Najlepiej by było żeby zaczęła zmieniać świat dla siebie, skoro INNI nie wahają się tego czynić. Zmieniają go dla SIEBIE a nie dla tej czy tamtej INNEJ strony.
Mam nadzieję, że RZECZYWISTOŚĆ nie zmusi nas do odstąpienia od świętej zasady tego BLOGA – Zmieniamy świadomość ale nie uprawiamy polityki. Ten tekst także nie ma służyć uprawianiu polityki, od tego są polityczne organizacje. Ten tekst  ma za zadanie tylko zwrócić uwagę na fakty, na prawdę i pomóc w interpretacji zdarzeń dziwacznych, bo w najwyższym stopniu dziwaczne jest to co się stało w Warszawie 11 Listopada. Nie wyobrażam sobie żeby do Waszyngtonu na Dzień Niepodległości jakikolwiek amerykański obywatel ściągnął bojówki z Teheranu i urządził lanie ludziom z amerykańskimi sztandarami w ręku.  Polska pod rządami Nowej Klasy Posiadającej staje się Mistrzem Świata w kreowaniu wydarzeń kuriozalnych takich jak Katastrofa Smoleńska czy 11 Listopada 2011 (11.11.11 – który przejdzie jednak do historii, a już myślałem że to tylko jakaś przypadkowa data!)
CB

piątek, 11 listopada 2011

Święto Odzyskania Niepodległości przez Polskę 11-go Listopada 1918

 Ojczyznę Wolną Racz Nam Zwrócić Panie!...

Myślę jednak że ta niepodległość, to obecnie w dalszym ciągu tylko marzenie prawdziwego Polaka., Odebrana nam bowiem została nasza krótkotrwała niepodległość od nowa, poprzez dopiero co powstałego potwora politycznego pod Germańskim przywództwem, zwanego obecnie Unią Europejską. Marzenie Hitlera zostało zrealizowane, przez godnych go następców, pod innymi tylko przebraniami i flagą, pod niemal tą samą jednakże ideologią totalitarnego faszyzmu, chowającą się pod tą samą ideologią, a tylko z nieco zmienionymi hasłami, nazwami, celami, symbolami i ideologią...

Prawdziwa powtórka z historii, z jednym tylko wyjątkiem, nie maja jeszcze (jeszcze na razie!) prawa odmówić nam prawa do narodowości, jak to już działo się już tylokrotnie poprzednio. No, ale już powoli zaczynają z powrotem odzyskiwać prawo do wywłaszczenia Polaka z jego ziemi i innych posiadłości. Nie wspominając już o notorycznym wywłaszczaniu nas z naszej narodowej godności, kultury, itp. przez "nasze" elity... No ale na to też przyjdzie czas jak dalej pójdzie tak jak to idzie do teraz, od pewnego czasu... Czas więc modlić się od nowa "Ojczyznę wolna, racz nam zwrócić Panie!", i robić wszystko w naszej mocy abyśmy tę wolną i niepodległą ojczyznę naszą odzyskali.

Prezentuję dzisiaj znalezioną dziś, a bardzo ciekawą odpowiedź na plugawy artykuł w wp.pl, znalezioną w komentarzach do owego artykułu napisanego przez jednego z najpodlejszych ANTY-POLAKÓW, pismaków pseudo-dziennikarskich Napisany jest bowiem wyraźnie przez jednego z tych pseudo-polaków co to się chowają za maską Polskiego nazwiska, lecz Polakami się wcale nie czują, atakując i opluwając w najbardziej wymyślne i plugawe sposoby wszystko co jest prawdziwie Polskie, co jest bliskie polskiemu duchowi Słowiańskiemu, i z Polskością nierozerwalnie związane.

Jest to artykuł napisany w polskojęzycznym tylko - ale już od dość dawna wcale nie Polskim - internetowym brukowcu www.wp.pl/ w znacznej mierze opanowanym ostatnio przez ksenokratyczne elity medialne a i faktycznie, nie należącym już do swych oryginalnych, Polskich właścicieli. Cóż więc innego można się po takich, opanowanych przez ksenokrację środowiskach medialnych spodziewać?!


Boże pomóż abyśmy mieli jak najwięcej zdolnych, młodych ludzi z podobnie patriotycznym, prawdziwie Polskim nastawieniem i zdolnościami, którzy potrafią skutecznie zwalczać tego typu podłe, godne tylko najwyższej pogardy i bezwzględnego potępiana, nastawienia w stosunku do naszego Narodu i Kraju.

Jak chcesz byś sługą Niemca i Ruska - dalej popieraj Donalda Tuska

"Jak chcesz być sługą Niemca i Ruska - dalej popieraj Donalda Tuska Znów stara zgraja szczęśliwym trafem, bez głów,bez planów, za to z rozmachem do żłobu toczy swe tłuste cielska - idzie Platforma Obywatelska!

Do sądu złodziej śmiało ucieka, bo wszak korupcja prawem człowieka! Czar PRL-u wraca do formy, wdzięczni jesteśmy ludziom z Platformy! Zwrot w dyplomacji to rozdział drugi; od dziś będziemy świadczyć usługi dla Władimira i dla Angeli. Czas na kolanach iść do Brukseli!

Szef MSZ-u już ma kaganiec. Śląsk i Pomorze weźmie Germaniec. Trzeba wywłaszczyć polskiego chłopa. Vivat Platforma, Vivat Europa! Angela z Ritą ręce zaciera, by na Wschód ruszyć tropem Hitlera, a za nią ziomków procesja tłumna. Vivat Platforma , piąta kolumna.

Za tawariszcza Tuska zdorowie piją Gazpromu oligarchowie. Władimir Putin z radości śpiewa: Nu tiepier budiet kak za Breżniewa. Odwrót z Iraku, z Afganistanu, Osama śmieje się spod turbanu; taki sojusznik jak Tusk się przyda.

Vivat Platforma i Al-Kaida! Koniec z lustracją! Koniec rozliczeń! Dla konfidentów to koncert życzeń; od dzisiaj wszyscy jesteśmy święci. Vivat Platforma i konfidenci!

Niech żyje wolność! Ćpun na wagarach łbem durnym kręci w dymu oparach, całkiem legalnie ćmiąc porcję zielska. Vivat Platforma Obywatelska!

Niech żyje miłość! Rusza parada sprośnych pedałów cała gromada gzi się bezwstydnie wśród publiczności To dar Platformy! Triumf wolności!

Elektoracie! Wyborco durny! Gdy będziesz wrzucać swój głos do urny, a chcesz być sługą Niemca i Ruska - Dalej popieraj Donalda Tuska.
Hanna Kłosek (nv),"

środa, 21 września 2011

Kwas Kapuściany – Leczniczy Środek Dietetyczny

Opracował: Zbigniew Wybraniec
Kwas z kapusty, lub inaczej, sok z kapusty kiszonej, zdrowy napój na szybko po Indyjsku.
Kapusta  zdrowa i smaczna
Zaprezentowany tu przepis na, marynowany sok z kapusty kiszonej po indyjsku (kwas kapuściany) jest jednym z najbardziej skutecznych dodatków żywnościowych i środków dietetycznych, służących do rozwiązywania problemów systemu trawiennego, powodowanych głównie przez narastanie w nim szkodliwych bakterii chorobotwórczych, zakażeń grzybicznych systemu jelitowego, oraz grzybicznych zakażeń innych systemów organizmu, uszkodzeń jelit systemu trawiennego, oraz wielu innych problemów. Jest przy tym, bardzo łatwy i tani do przyrządzenia.

Marynowany sok z kapusty, z kulturą bakteryjną w nim zawartą, jest jednym z najlepszych dodatków pokarmowych dostarczających dobrych bakterii (przyjaznych bakterii, pomagających organizmowi), i które są łatwe do otrzymania. Jest on również tak tani, że jest praktycznie prawie że darmowy... Oprócz swoich pro-bionicznych, cech zdrowotnych, kapusta jest jednym z najbogatszych źródeł glutaminy, amino-kwasu pomocnego w reperowaniu problemów całego systemu pokarmowego i trawiennego.

Marynowany sok z kapusty kiszonej – recepta pochodząca z Indii

Aby zaszczepić przyjazne bakterie mleczne w jelicie grubym (kiszka stolcowa) naszego organizmu i skłonić do wyleczenia membranę śluzową dwunastnicy oraz innych jelit przewodu pokarmowego (systemu trawiennego), należy pić codziennie przynajmniej około 1 ½ filiżanki tego soku..

Oto sposób jego przyrządzenia:

Napełnij mikser prawie do połowy pociętą na drobne kawałeczki kapustą i dodaj bardzo czystej wody aż mikser zostanie wypełniony do 2/3 swej pojemności, (nie używaj kranówki lub twardej wody studziennej). Następnie, miel to wszystko na szybkich obrotach miksera przez minutę. Po tym, wlej otrzymaną w ten sposób mieszankę do jakiegoś pojemnika, i powtarzaj ten proces aby zrobić dalsze porcje tej mieszanki. Następnie, przykryj pojemnik jakimś ręcznikiem lub innym materiałem, najlepiej lnianym, i pozostaw to, aby stało w pokojowej temperaturze (mniej więcej 21 oC).

Mieszanka kwasowa będzie już gotowa do użytku po 3 - ch dniach. Przefiltruj otrzymaną w ten sposób mieszankę przez filtr zrobiony z lnianego, lub innego, czystego materiału, lub czystego ręcznika, aby oddzielić płyn (kwas kapuściany) od pulpy. Wlej ten kwas (marynowany sok kapuściany) do odpowiedniego naczynia i wstaw do lodówki.

Użytkowanie:

Pij codziennie po połowie ( ½ -giej) filiżanki tego roztworu, rozcieńczonego taką samą ilością czystej wody (również ½ -gą filiżanki), 2 lub 3 razy dziennie. Kiedy zapas się już pomniejszy, zrób następną porcję. Ta następna porcja – oraz wszystkie następne - będą gotowe już po 24 godzinach, ponieważ dojrzała już kultura bakteryjna pozostałego jeszcze kwasu bardzo przyspiesza ten proces. Trzeba tylko dodać jedną lub dwie łyżki stołowe pozostałego kwasu do przygotowywanej nowej porcji.

Proces ten może być powtarzany w nieskończoność. Każda nowa porcja posiada w sobie wiele miliardów przyjaznej nam bakterii mlecznej.. Kwas mleczny zawarty w tym kwasie, marynowanym soku kapuścianym (kulturze bakteryjnej), oczyści i udrożni jelito długie (Dwunastnicę) i zabije większość rodzajów pasożytniczych grzybieni, grzybów, pasożytów i innych patogenów. (przyczyn chorób). Należy pić tą mieszankę dopóki nie zauważymy że nasze odchody (kupa) będą pływać w toalecie, i nie będą już dalej przykro śmierdzące. Kiedy to się już pokaże, można zmniejszyć swe dozowanie do tylko jednego dania dziennie, tylko dla podtrzymania dobrego stanu zdrowia.

czwartek, 15 września 2011

Wypraszam Sobie!

Ze źródła: http://www.ipernity.com/blog/stanislao-stansmi/337193#
Wypraszam sobie kolejne przeprosiny za mnie, za moja rodzinę, za mój naród i za moją ojczyznę. Prezydent, wzorem jednego ze swoich poprzedników, znowu przeprosił naród żydowski za zbrodnię w Jedwabnem. Kilka miesięcy temu w czasie dyskusji na temat książki Jana Tomasza Grossa pisałem jako potomek człowieka, który przez kilka lat pomagał Żydom z warszawskiego getta, że wstyd mi za wielu Polaków, którzy w atmosferze makabry stworzonej na naszych ziemiach przez nazistowskich oprawców zachowywali się jak hieny. W imię szacunku dla ofiary złożonej przez setki tysięcy rodaków musimy podkreślić, że między drapieżnikami mordujacymi swoje ofiary a padlinożercami objadajacymi niedojedzone przez mordrców resztki jest zasadnicza różnica.
Choc pośród nas są potomkowie kanalii z Jedwabnego i innych ponurych miejsc, to jednak więcej jest tych, którzy ponieśli bohaterską śmierć w imię obrony ofiar. Polacy jako naród i Polska jako państwo nie są w żadnym stopniu odpowiedzialni za tragedię Żydów z Jedwabnego. Polscy prezydenci nie powinni więc przepraszać.

Polska nie była twórca, animatorem czy nawet współwykonawca Holokaustu. przyznaję, że jestem w stanie zrozumieć przeprosiny prezydenta za hańbę marcowej czystki, ponieważ państwo polskie było wówczas twórcą i głównym realizatorem antysemickiego procederu. I mimo że nie było to moje państwo, lecz tylko para-państwowy twór, to w jakimś stopniu mnie to obciąża.

Warto więc powtórzyć, że ani Polskie Państwo Podziemne, ani Polacy nie są odpowiedzialni za śmierć nieszczęsnych ofiar z Jedwabnego. Bez okupacji sowieckiej, potem niemieckiej i wywołanej nimi demoralizacji nie byłoby zapewne tej tragedii. Wszystkim zwolennikom teorii o jedynej przyczynie - krwawym polskim antysemityzmie - daje pod rozwagę że gdyby mieli słuszność, to w okresie międzywojennym tysiące jedwabieńskich stodół płonęłoby codziennie jak Rzeczpospolita długa i szeroka. Przeprosiny prezydenta nie tylko obrażają mnie i miliony moich rodaków, nie tylko stanowią potwarz dla ofiar poniesionych przez Polaków, ale przede wszystkim wzmacniają w opinii międzynarodowej fałszywy obraz naszego narodu jako najbardziej antysemickiego. I dlatego te przeprosiny sobie wypraszam.


ANTONI ŁEPKOWSKI

Gazeta Polska, 20 lipca 2011 r. str. 32
http://www.gazetapolska.pl

Jako Polak również ciężko obrażony takim postępowaniem Rządu, również przyłączam się do tego protestu poprzez ten post, jako protest i mój własny głos w proteście mojego, ciężko obrażonego i ciągle obrażanego, narodu Polskiego. Protestuję przeciwko szkalowaniu i zniesławianiu Polski i Polaków, prezentując tutaj powyższy artykuł napisany przez prawdziwego Polaka i Patriotę, ciężko obrażonego podłymi czynami i najpodlejszymi możliwie insynuacjami obecnych przewodników naszego narodu... To zdrada Stanu!...

Zbigniew Wybraniec



poniedziałek, 12 września 2011

Kubańska Medycyna Leczy Raka Płuc!

Prosto z Kuby - szczepionka na raka płuc
 
Źródło: http://technologie.gazeta.pl/internet/1,104530,10259651,Prosto_z_Kuby___szczepionka_na_raka_pluc.html
Krzysztof Pielesiek
10.09.2011 11:30

AP/Javier Galeano
W kraju słynącym z cygar szpitale rozdają ją za darmo.

Naukowcy z hawańskiego Centrum Immunologii Molekularnej, po 25 latach pracy pochwalili się szczepionką na raka płuc. Otrzymała ona nazwę CimaVax-EGF. Jej zażycie nie sprawia jednak, że osoby uzależnione od nikotyny nie będą musiały obawiać się śmiertelnie groźnych następstw palenia.

Nawet po zaszczepieniu się CimaVax-EGF, wciąż można zachorować na raka płuc. Szczepionka atakuje natomiast komórki rakowe i zapobiega ich niekontrolowanemu rozwojowi. Najbardziej skuteczna ma być w późniejszych etapach rozwoju choroby kiedy naświetlanie i chemioterapia nie dają rezultatów. Naukowcy twierdzą, że szczepionka potrafi zamienić agresywnie rozprzestrzeniającego się raka w przewlekłą chorobę, którą można następnie zwalczyć wymienionymi przed chwilą środkamiCimaVax-EGF została przetestowana na tysiącu pacjentów cierpiących na raka płuc. Rezultaty testów okazały się być zadowalające. Szczepionka jest już nieodpłatnie rozdawana potrzebującym w kubańskich szpitalach. Kubańscy naukowcy przewidują, że na bazie CimaVax-EGF powstaną szczepionki na raka prostaty, macicy i piersi

poniedziałek, 5 września 2011

Roślina znana od tysiącleci wspaniale leczy zatrucia

Starożytny i do do dziś jeszcze najlepszy środek na zatrucia - Kolendra Siewna.

Przedruk ze źródło: http://zdrowie.onet.pl/newsy/roslina-znana-od-tysiacleci-najlepsza-na-zatrucia,1,4838709,artykul.html

Olej kolendry siewnej pomaga w walce z zatruciami pokarmowymi spowodowanymi nawet tak groźnymi bakteriami jak salmonella czy E.Coli. Taki wniosek płynie z badań przeprowadzonych przez naukowców z portugalskiego Uniwersytetu Beira Interior.

Jak poinformował dziennik "Diario de Noticias", grupa badaczy pod kierunkiem dr Fernandy Domingues z Uniwerytetu Beira Interior, dowiodła skutecznego działania oleju kolendry siewnej na zatrucia pokarmowe. Uczeni potwierdzili, że ta powszechnie stosowana już w starożytności roślina skutecznie zwalcza zarówno toksyny powstałe w wyniku spożycia nieświeżych produktów, jak też eliminuje bakterie odporne na środki farmakologiczne, a nawet antybiotyki.


Kolendra Siewna
- Przeprowadzone przez nas testy na 12 groźnych szczepach bakterii, potwierdziły pozytywne działanie oleju kolendry siewnej na organizm osób zakażonych m.in. przez salmonellę i gronkowca złocistego. Olej ten niszczy błony komórkowe bakterii, powodując ich szybką eliminację - informują naukowcy.
Portugalscy badacze stwierdzili, że olej kolendry siewnej nie tylko dobrze leczy zatrucia pokarmowe, ale ma też wysokie działanie profilaktyczne, uodporniając organizm na zakażenia przenoszone za pośrednictwem przewodu pokarmowego.

Według przewidywań ekspertów, w niedalekiej przyszłości olej kolendry siewnej może stać się skutecznym substytutem antybiotyków. - Nie ma przeciwskazań, aby używać go jako dodatku do produkcji leków, czy artykułów spożywczych - zapewniła dr Fernanda Domingues.

(M. Mikołajska)

Autor: Z Lizbony - Marcin Zatyka, Źródło: PAP Life.

niedziela, 28 sierpnia 2011

Węgierska herbata dla cukrzyków - której picie przedłuża życie

UZDRAWIAJĄCA HERBATA ZIOŁOWA DLA CUKRZYKÓW

Trawa i drzewo to lekarstwo” - mówi stare powiedzenie ludowe, i ma rację. Człowiek znajdował swoje pierwsze leki w roślinności. Historia użytkowania roślin leczniczych jest bardzo stara. Już praczłowiek poznał właściwości i działanie lecznicze roślin, podczas gdy szukał pożywienia. Próbując różnych ziół zauważył ich skuteczność w leczeniu, nieraz całkiem przypadkowo, kiedy, np, zelżyły mu kasze, po ich spożyciu. Odkryto też zioła powodujące głęboki, pełen wypoczynku, odświeżający sen.

Przez tysiąclecia owa wiedza o ziołach uzdrawiających cały czas narastała, niezliczone generacje przekazywały swe doświadczenia następnym generacjom. Dziś istnieje już na świecie szeroko rozwinięta wiedza o wielu tysiącach powszechnie znanych ziół o właściwościach leczniczych, częściowo znane są one jako oficjalne środki lecznicze (leki), częściowo zaś, jako farmaceutyczne materiały wyjściowe do produkcji różnych leków. Szkoda że na Węgrzech, (jak i również w Polsce) wielu ludzi, i całe rodziny, mają znajomość o tylko kilku nielicznych ziołach, a z pomiędzy nich, często nie więcej niż tylko o herbatce rumiankowej. Powodem tego jest to że, nie istnieje informacja na szeroką skalę, odnośnie naparów i herbat ziołowych, ani ziół ogólnie.
Aby móc mieć ogólnie możność używania herbat (naparów) ziołowych, należy zwrócić uwagę na trzy punkty widzenia wód i i elementów przygotowania dobrej i skutecznej w działaniu herbaty leczniczej (naparu ziołowego):
  1. woda,
  2. 2) czajnik do herbaty,
  3. 3) samo przygotowywanie herbaty (naparu).
Ad 1). Bez dobrej wody nie można przygotować dobrej herbaty (naparu ziołowego). Już Chińczycy doszli do takiego wniosku, a byli oni zawsze mistrzami w piciu herbaty.

Podzielono więc wodę na trzy grupy:
a). woda ze źródeł górskich, która przepływa poprzez skały;
b). woda źródlana ze źródeł na równinach;
c). inne wody.

Na Węgrzech, i w więkzości krajów na całym świecie – chociaż nie wszędzie - normalna woda z wodociągu nadaje się dobrze do przygotowanej herbaty (naparu) jeśli jest miękka i nie zawiera chloru. Jeśli używa się wody na pół twardej to należy ją gotować przez 1 minutę. Twarda i chlorowana woda, zupełnie nie nadaje się do przygotowania herbaty. Mineralne wody otrzymywane w sklepach, ale bez kwasu węglowego (bąbelków dwutlenku węgla), nadają się również do przygotowania herbaty czy naparów ziołowych.

Samo przygotowanie herbaty jest bardzo ważne. Istnieją przy tym trzy czynniki, na które należy zwrócić szczególna uwagę, ale trzeba też zwrócić uwagę przy tym na na: ilość herbaty, jej jakość, jej kolor, aromat, oraz, zapach.
Nie wolno herbaty, i większości naparów, gotować lecz tylko doprowadzić do zawrzenia.


Ogólnie... Ilości składników herbaty (naparu ziołowego) które należy przygotować to:
  1. 4 do 8 gramów zioła (herbaty), oraz
  2. wrzątek - pół litra zagotowanej wody.

Zioła lecznicze są kwalifikowane według grupy chorób w których pomagają, a następnie wybiera się z tych grup tą która nadaje się najlepiej do zapobiegania i leczenia, np. grypy.

Dr. Cui Zhigin napisał w swoim artykule w „Medicina Internacia Revuo” w roku
1992 ze szczegółami o terapii herbacianej. Potem podał raport o rezultatach w dentystyce.
Dr. Fritz Geiger w swej książce: „Napary Lecznicze”, (książka ukazała się po niemiecku najpierw w roku 1986, w Niemczech, potem również w innych krajach ) informuje już o receptach na napary ziołowe (herbaty) dla cukrzyków (diabetyków). Ale sugeruje aby koniecznie poradzić się lekarza przed zaczęciem używania
takich naparów ziołowych (herbat).

Oto kilka przykładowych receptur dla cukrzyków:

1./
  1. Łupina z fasoli, łac: (Phaseoli legumen)
  2. Suszony liść czarnej jagody, (czarnej borówki, inaczej borówki czernicy) (Vaccinium myrtillus)
  3. Suszony korzeń mniszka, (brodawnika). łac:(Taraxaci radix)
  4. Suszony mniszek, (brodawnik) łac:(Taraxaci herba)Z każdego po 25 gramów:
Z każdego po 25 gramów:

2./
  1. Łupina z fasoli, łac: (Phaseoli legumen)
  2. Pokrzywa (Urticae herba)
  3. Liść brzozowy (Betulae fol.)
  4. Liść czarnej jagody, (czarnej borówki, czernicy)
Z każdego po 25 gramów:

3./
1.) Łupina z fasoli, łac: (Phaseoli legumen)
2). Ziele przywrotnika (Alchemillae herba)
3). Liść czarnej jagody (czarnej borówki)
Z każdego po 25 gramów:

Przygotowanie samego naparu:
Wymieszaj ze sobą wszystkie składniki i po tym, zalej jedną łyżkę stołową te mieszanki ilością ),0,3 litra (jedna szklanka) wody. Po tym zaparzaj przez 5 minut, przefiltruj i pij przed każdym posiłkiem jedną filiżankę ciepłego naparu.
W górach Bukk (Węgry) znana i używana są od stuleci, mieszanki naparów ziołowych, które składają się z łagodzących naparów (herbatek) a ta właśnie herbatka (napar) znana jest ze swego dobroczynnego wpływu na wszelkie schorzenia, a w tym, szczególnie na cukrzycę. Już w średniowieczu podawały tą herbatkę kobiety zajmujące się zielarstwem, aby ludzie cierpiący na cukrzycę mogli dosięgnąć zdrowego wieku starczego, unikając przy tym amputacji kończyn, i pogarszania się wzroku. Prócz tego, unikali oni poprzez używanie tych ziół ewentualnego oślepnięcia (z powodu cukrzycy), oraz aby ludzie mogli, poprzez całe swe życie jeść to co lubią. i w końcu, aby ustrzec swej pełnej zdolności do pracy, oraz móc pozbyć się złego samopoczucia.

Przepis ten pozostał do teraz w rękach jednej rodziny.
Zielarz znany jako, Wuj Gyuri (Jerzy), odziedziczył go od swej ciotki Bori. W tej rodzinie, tradycyjnie wnuki dziedziczą od dziadków ich wiedzę o zielarstwie. Po zmianie reżimu rządowego na Węgrzech, Wuj Gyuri, chętnie pomagał swym przyjaciołom, a pośród nich kilkorgu którzy byli chorzy na cukrzycę, herbatkami Wuja Bori, na które sam zbierał ich ziołowe składniki. W rezultacie, pacjenci wyzdrowieli tak bardzo, że w rezultacie tego rozeszła się błyskawicznie sława o tym naparze (herbatce), i coraz to więcej o nią proszono. Mieszanka tego naparu ziołowego została opatentowana na Węgrzech

W celu zakwalifikowania, założono Towarzystwo Diamentów Mistrza Hodowli Ziół „Societo de la Diamanto de Kuracplanta Majstro”.

W stowarzyszeniu tym, każdy może otrzymać owe błogosławieństwo Węgierskiej Kultury Ludowej. Głównym celem tego stowarzyszenia jest to aby ta opatentowana lecznicza mieszanka stała się skutecznym lekiem. W następstwie tego powinna się ona stać skarbem wspólnym dla wszystkich. Mieszanka ta nie istnieje w komercjalnej sprzedaży Ale Stowarzyszenie... otrzymało od Państwowego Instytutu Higieny i Ludowego Stanu Sanitarnego, (na Węgrzech) pozwolenie na próbowanie go i rozprowadzanie pacjentom. Obecnie ten środek ziołowy ma status używki, „dopełniacza żywnościowego”.

Dozowanie:
przepełnioną łyżeczkę od herbaty mieszanki (na 300 ml wody – czyli średniej wielkości szklankę) zaparzyć wodą o temperaturze około 99°C. (woda już nie gotująca się, lecz dopiero co świeżo zagotowana). To jest jedna porcja... Czekać 20 minut, i po tym przefiltrować. Trzeba pić ten napar (herbatkę) zaraz po jedzeniu. Nic do niej więcej nie dodawać! Należy zawsze pić tylko świeżo zrobioną herbatę (napar). Nie pić przed tym, ani po tym, kawy ani żadnej innej herbaty, ani nie dodawać do tej mieszanki ziołowej innej herbaty ani żadnych innych roślin leczniczych.

I-wszy poziom: (jeśli poziom cukru jest nie większy niż 8 milimoli) co drugi dzień w południe jedną porcję.
II-i poziom: (do 12 milimoli ) w każde południe jedną porcję
III-i poziom: (ponad 12 milimoli) codziennie, w południe i wieczorem po jednej porcji
IV-y poziom: (jeśli poziom cukru jest około 20 milimoli) rano, w południe i wieczorem po jednej porcji.

W wypadku nie przystosowania się do powyższych porad, i dozowania, nie dojdzie do do poprawienia się stanu zdrowia. Jest ważne aby ta terapia ziołowa mogła odbywać się pod kontrolą lekarza.

Poprzez picie tego naparu,, pacjenci mogą zredukować dozę swego zwykle stosowanego leku. Herbatka jest utworzona z czterech składników, gdzie podstawowym jest zioło pokrzywy. Zaznacza się że przy piciu tej herbaty należy mieć cierpliwość! Do ukazania się rezultatów potrzeba minimalnie 3-4 miesiące.

.Oto rezultaty: Herbatka ta powoduje powolne lecz stałe poprawianie się stanu zdrowia. Oto skutki:
łagodzi się uczucie drętwości i braku czucia w kończynach, i ból zanika. Zmniejsza się poziom cukru we krwi, (co można sprawdzić poprzez regularne mierzenie). Zdarzało się już że, że pacjent przestał potrzebować insuliny, i cukrzycy często nie potrzebowali już dalej tabletki. Samopoczucie i stan psychiczny bardzo się polepszyły. Ustabilizował się poziom cukru we krwi.. W przypadkach komplikacji, stan zdrowia się nie pogarszał.

Jeśli nie doszło jeszcze do uszkodzeń organów, komplikacje się nie ukazują, i następuje wyzdrowienie. Na przykład: w wypadku wrzodu golenia w początkowym stadium, po półroczu 2-3-krotnego codziennego picia herbatki podczas dnia, proces zostaje zatrzymany i owrzodzenia zaprzestają powstawać. Zauważono w wielu przypadkach zaprzestanie pogarszania się wzroku. Oczyszcza się Vitrea. Sprawdzili to okuliści.
Nie można podać żadnych danych o skutkach ubocznych, bo takich nie zanotowano ani podczas ani po skończeniu zażywania tego naparu. Napar ten jest czuły na proporcje, i nie działa jeśli są zachwiane. Ważne jest suszenie, a i nawet na same zbiory, w jakim miejscu i o której porze dnia się odbywają.

Jedna, zdeterminowana, centralna grupa węgierskich lekarzy zajmuje się bardzo poważnie skutkami działalnia tego naparu. U nich, w ich klinicznej praktyce, wielu pacjentom udało się porzucić insulinę, i tylko poprzez używanie tej herbaty odbywa się stabilizowanie poziomu cukru. Ich fachowe wydawnictwo – dają mu swe imiona – ukaże się jeszcze tej jesieni w przeglądzie naukowym na Węgrzech. Ale już w Ameryce, niedawno pewna węgierska lekarka odbyła prelekcje o tym naparze ziołowym, w ramach konferencji. Do teraz, 5 tysięcy ludzi popróbowało już tej herbaty, a obecnie około 1500 osób pije ją regularnie. Dr. Krzysztof Bánsághy przebadał 175 osób, cukrzyków z grupy pierwszej 51 osób, a z grupy drugiej (nabytej) 122 pacjentów. U pacjentów ukazało się znaczące obniżenie poziomów cholesteroli i trójglicerydów. Hemoglobina typu A jeden C w typie I zmniejszyła się z 7,9 o 6,6 a w typie II zmniejszyła się z 7,2 o 6,6.

Stowarzyszenie przygotowuje już swą stronę internetową wielojęzycznie, pośród nich, również w Esperanto. Prócz tego zamierza się rozpowszechniać i eksportować tą mieszankę ziołową (herbatę) w krajach europejskich. Aby zrealizować ten plan, Stowarzyszenie... jest gotowe eksportować tą herbatę do zainteresowanych w różnych krajach. Na Węgrzech herbata ta jest uznana za używkę. Kto zgłasza się do Stowarzyszenia, ma prawo otrzymywać tą herbatę. Przesyła się tą herbatę również na zamówienie pocztowe. Cena herbaty to 10 Euro za 50 gramów, plus koszty przesyłki za granicę.

Dr. Imre Ferenczy

Adres Stowarzyszenia:
Füvészmester Gyémántjai Egyesület
HU -1075 BUDAPEST, Király u. 11.