Księgi Narodu Polskiego. Od początku świata aż do umęczenia narodu polskiego
1 Na początku była wiara w jednego Boga, i była Wolność na świecie. I
nie było praw, tylko wola Boga, i nie było panów i niewolników tylko
patryarchowie i dzieci ich.
2 Ale potém ludzie wyrzekli się Boga jednego, i naczynili sobie
bałwanów, i kłaniali się im, i zabijali na ich cześć krwawe ofiary, i
wojowali za cześć swoich Bałwanów.
3 Przeto Bóg zesłał na bałwochwalców największą karę, to jest niewolę.
4 I stała się połowa ludzi niewolnicą drugiéj połowy, chociaż wszyscy
pochodzili od jednego Ojca. Bo wyrzekli się tego pochodzenia, i
wymyślili sobie różnych Ojców; jeden rzekł, iż pochodzi od ziemi a drugi
od morza, a inni od innych.
5 A gdy tak wojując jedni drugich brali w niewolę, wpadli wszyscy razem w niewolę Imperatora Rzymskiego.
6 Imperator Rzymski nazwał siebie Bogiem, i ogłosił że niema na
świecie innego prawa tylko jego wola, co on pochwali, to będzie nazywać
się cnotą; a co on zgani, to będzie nazywać się zbrodnią.
7 I znaleźli się Filozofowie, którzy dowodzili, iż Imperator tak czyniąc, dobrze czyni.
8 A Imperator Rzymski nie miał ani pod sobą, ani nad sobą, nic takiego, coby szanował.
9 I ziemia cała stała się niewolnicą, a nie było takiéj niewoli nigdy
na świecie, ani przedtém, ani potém; oprócz w Rossji za dni naszych.
10 Bo i u Turków Sułtan musi szanować prawo Mahometa, ani może go sam wykładać, ale są na to księża tureccy.
11 W Rossji zaś Imperator jest głową Wiary, i w co każe wierzyć, w to wierzyć muszą.
12 I stało się, iż gdy niewola wzmocniła się na świecie, nastąpiło
przesilenie jej; jako przesilenie nocy, w noc najdłuższą i
najciemniejszą, tak przesilenie niewoli w czasie niewolnictwa
Rzymskiego.
13 W on czas przyszedł na ziemię syn Boży Jezus Chrystus, nauczając ludzi, iż wszyscy są bracią rodzoną, dziećmi jednego Boga.
14 I że ten jest większy między ludźmi, kto im służy i kto poświęca
siebie dla dobra ich. A im kto lepszy, tém więcéj poświęcić powinien. A
Chrystus będąc najlepszym, miał dla nich krew poświęcić męką
najboleśniejszą.
15 Więc uczył Chrystus, że nie jest szanowna na ziemi, ani mądrość
ludzka, ani urząd, ani bogactwo, ani korona; ale jedne tylko jest
szanowne poświęcenie się dla dobra ludzi.
16 I kto poświęca siebie dla drugich, znajdzie mądrość i bogactwo i koronę na ziemi, w niebie, i na każdém miejscu.
17 A kto poświęca drugich dla siebie, aby miał mądrość, i urząd, i
bogactwo, znajdzie głupstwo, i nędzę, i potępienie na ziemi, w piekle, i
na każdém miejscu.
18 I rzekł nakoniec Chrystus: kto pójdzie za mną, zbawion będzie, bo
ja jestem prawdą i sprawiedliwością. A gdy tak nauczał Chrystus,
przelękli się sędziowie, którzy sądzili w imie Imperatora Rzymskiego; i
rzekli: wypędziliśmy z ziemi sprawiedliwość, a oto powraca; zabijmy ją i
zagrzebajmy w ziemię.
19 Umęczyli tedy najświętszego i najniewinniejszego z ludzi, złożyli w
grobie, i wykrzyknęli: nie ma już sprawiedliwości i prawdy na ziemi,
któż teraz powstanie przeciwko Imperatorowi Rzymskiemu.
20 Ale wykrzyknęli głupio, bo nie wiedzieli, iż popełniwszy zbrodnię
największą, już dopełnili miary nieprawości swych; i skończyła się
potęga ich wtenczas, kiedy najwięcej cieszyli się.
21 Bo Chrystus zmartwychwstał, i wypędziwszy Imperatorów, zatknął
krzyż swój na stolicy ich; a wtenczas panowie uwolnili niewolników
swoich, i poznali w nich braci, a królowie pomazani w imie Boga, uznali
nad sobą prawo Boże, i wróciła na ziemię sprawiedliwość.
22 A wszystkie Narody, ktore uwierzyły, czyto Niemcy, czy Włochy, czy
Francuzi, czy Polacy, uważali siebie za jeden naród, i nazwano ten
Naród Chrześcijaństwem.
23 I królowie różnych narodów uważali się za braci, i szli pod jednym znakiem krzyża.
24 A kto był Człowiekiem rycerskim, ten jechał wojować pogany w Azji,
aby Chrześcijany Azjatyckie obronić, i grób Zbawiciela odzyskać.
25 I nazywano tę wojnę w Azji, wojną krzyżową.
26 A chociaż Chrześcijanie wojowali nie dla sławy, ani dla zdobycia
ziem, ani dla bogactw, ale dla oswobodzenia ziemi świętéj; przecież Bóg
nagrodził im za tę wojnę, sławą, ziemiami, i bogactwami, i mądrością. I
Europa oświecała się, urządzała się, i bogaciła się. I nagrodził ją Bóg,
za to; że zrobiła poświęcenie się dla dobra drugich.
27 I Wolność w Europie rozszerzała się powoli, ale ciągle i
porządnie, od Królów szła Wolność do Panów wielkich, a ci będąc wolnymi,
rozlewali Wolność na szlachtę, a ze szlachty szła Wolność na miasta, i
wkrótce miała znijść na lud, i całe Chrześcijaństwo miało bydź wolne, a
wszyscy Chrześcijanie, jak bracia, równi sobie.
28 Ale królowie zepsuli wszystko.
29 Bo królowie stali się źli, i szatan wstąpił w nich, i rzekli w
sercach swych: patrzmy oto Narody przychodzą do rozumu i do dostatków, i
żyją uczciwie, że ich karać nie możemy, i miecz rdzewieje w rękach
naszych, a narody przychodzą do Wolności, i władza nasza słabieje, a skoro dojrzeją, i całkiem wolne będą, władza nasza ustanie.
30 A królowie tak myśląc, myślili głupio, bo jeśli królowie są Ojcami
Narodów, tedy Narody, jako dzieci, dorastając wychodzą z pod rózgi i
opieki.
31 A przecież jeśli Ojcowie dobrzy są, dzieci dorosłe, i zupełnie
wolne nie wyrzekają się Ojców swych, owszem sędziwszych jeszcze więcéj
szanują i kochają.
32 Ale królowie chcieli być jako Ojcowie dzicy w lasach mieszkający,
którzy dzieci swe zaprzęgają do wozów iako zwierzęta, i przedają kupcom
za niewolniki.
33 Rzekli więc królowie: starajmy się,
aby Narody zawsze były głupie, a tak niepoznają sił swoich, i żeby się
kłóciły z sobą, a tak niepołączą się z sobą przeciwko nam.
34 Zawołali tedy do ludzi rycerskich: po co macie chodzić do ziemi
świętéj, daleko jest; bijcie się lepiéj jedni z drugimi. A Filozofowie
dowodzili zaraz, iż głupstwem jest wojować za Wiarę.
35 Królowie tedy wyrzekłszy się Chrystusa, porobili nowe bogi,
bałwany, i postawili je przed obliczem narodów, i kazali im kłaniać się,
i bić się za nie.
36 I tak zrobili królowie dla Francuzów bałwana, i nazwali go honor, a
był to ten sam bałwan, który za czasów pogańskich nazywał się cielcem
złotym.
37 Zaś Hiszpanom zrobił król bałwana, którego nazwał preponderencją
polityczną, albo influencją polityczną, czyli mocą i władzą, a był to
ten sam bałwan, który Assyryjczykowie czcili pod imieniem Baala, a
Filistynowie pod imieniem Dagona, a Rzymianie pod imieniem Jowisza.
38 A zaś Anglikom zrobił król bałwana, którego nazwał panowaniem na
morzu i handlem, a był to ten sam bałwan, który się nazywał dawniéj
Mamonem.
39 A zaś Niemcom zrobiono bałwana, który się nazywał Brodsinn, czyli
Dobrybyt, a był to ten sam bałwan, który się nazywał dawniéj Molochem i
Komusem.
40 I kłaniały się ludy bałwanom swoim.
41 I rzekł król Francuzom: powstańcie, a bijcie się za honor.
42 Powstali więc, i bili się lat pięćset.
43 A król Angielski rzekł: powstańcie, a bijcie się za Mamona.
44 Powstali więc, i bili się przez lat pięćset. A inne też Narody biły się, każdy za bałwana swego.
45 I zapomniały narody, iż od jednego pochodzą Ojca, i rzekł Anglik:
Ojcem moim jest okręt, a Matką moją para. Francuz zaś rzekł: Ojcem moim
jest ląd, a matką moią bursa. A Niemiec rzekł: Ojcem moim jest warsztat,
a matką moją knajpa.
46 I ciż sami ludzie, którzy mówili, iż głupstwem jest bić się za
wiarę przeciwko poganom, ciż sami ludzie bili się za kawał papiéru
nazwanego traktatem, bili się o port, o miasto, jako chłopi, ktorzy biją
się tykami o granice ziemi ktoréj nie posiadają, a ktorą ich panowie
posiadają.
47 I ciż sami ludzie, którzy mówili, iż głupstwem jest iść w dalekie
kraje na obronę bliźnich, ciż sami ludzie pływali za morze z rozkazu
królów, i bili się o faktorją, o wór bawełny, i o wór pieprzu. I
królowie przedawali ich za pieniądze w kraj zamorski.
48 I psuły się Narody, tak, że spomiędzy Niemców, i Włochów, i
Francuzów, i Hiszpanów, jeden tylko znalazł się człowiek chrześcijanin,
mędrzec i rycerz. Był rodem z Genui.
49 Ten namawiał, aby zaprzestano wojować w domu, a raczéj odzyskano
grób Pański i Azją, która stała się stepem, a mogła być krajem ludnym i
pięknym w ręku chrześcijańskich. Ale wszyscy śmieli się z owego
Genueńczyka i rzekli: Sni mu się, i głupi jest.
50 Więc ów człowiek pobożny pojechał sam na wojnę, a że był sam i
ubogi, więc chciał naprzód odkryć kraje, gdzie się złoto rodzi; i
ztamtąd nabrawszy bogactwa, wojsko nająć, i ziemię świętą odzyskać. Ale
wszyscy słysząc to, krzyknęli: szalony jest.
51 Wszakże Bóg widział dobre chęci jego, i pobłogosławił mu; i ów
człowiek odkrył Amerykę, która stała się ziemią wolności, ziemią świętą.
Nazywał się ów człowiek Krzysztof Kolumb, i był ostatnim rycerzem
krzyżowym w Europie, i ostatni, który przedsięwziął wyprawę dla imienia
Bożego, a nie dla siebie,
52 Ale w Europie tym czasem mnożyło się bałwochwalstwo. A jako u
Poganów czczono naprzód różne cnoty w postaci bałwanów, a potém różne
zbrodnie, a potém ludzie i bestje, a potém drzewa, kamienie, i różne
figury nakréślone, tak stało się i w Europie.
53 Bo Włosi wymyślili sobie bałwana boginię, którą nazwali Równowagą
polityczną. A tego bałwana nie znali dawni poganie, a Włosi pierwsi
zaprowadzili u siebie cześć jego, i bijąc się o niego osłabli, i
zgłupieli, i wpadli w ręce tyranów.
54 Tedy królowie Europy widząc, iż cześć téj bogini Równowagi
wycieńczyła naród Włoski, sprowadzili ją prędko do państw swoich, i
rozszerzyli cześć jéj, i kazali bić się za nią.
55 Aż Pruski król nakreślił koło, i rzekł: oto jest Bóg nowy, i
kłaniano się temu kołu, i nazywano tę część zaokrągleniem polityczném.
56 I narody stworzone na obraz Boży, kazano uważać jako kamienie i
bryły, i obcinać je, aby jedno ważyły jedne jak drugie. I państwo,
Ojczyznę ludzi, kazano uważać jako sztukę monety, którą dla okrągłości
obcinano.
57 I znaleźli się Filozofowie, którzy pochwalili wszystko, co wymyślili królowie.
58 A z tych mędrców fałszywych, kapłanów Baala, i Molocha, i Równowagi, dwóch było najsławniejszych.
59 Pierwszy nazywał się Machiawel, co znaczy z greckiego człowiek
chciwy wojny; iż jego nauka prowadziła do wojen ustawicznych, jakie były
między poganami grekami.
60 Drugi zaś żyje dotąd, i zowie się Ancillon, co znaczy z
łacińskiego syn niewolnicy; iż jego nauka prowadzi do niewoli, jaka była
u łacinników.
61 Nakoniec w Europie bałwochwalskiéj nastało trzech królów, imie
pierwszego Fryderyk drugi pruski, imie drugiego Katarzyna druga
rossyjska, imie trzeciego Marja Teressa Austrjacka.
62 I była to trójca szatańska, przeciwna trójcy Bożéj, i była niejako
pośmiewiskiem, i podrzyźnianiem wszystkiego co jest święte.
63 Fryderyk, którego imie znaczy przyjaciel pokoju, wynajdywał wojny i
rozboje przez całe życie, i był jako Szatan wiecznie dyszący wojną,
któryby przez pośmiewisko nazwał się Chrystusem Bogiem pokoju.
64 I ten Fryderyk na pośmiewisko dawnym zakonom Rycerskim, ustanowił
Zakon bezbożny, czyli order, któremu na pośmiewisko dał hasło suum
cuique, czyli oddaj każdemu co jest jego; a ten order nosili słudzy
jego, którzy cudzą własność zabierali i łupili.
65 I ten Fryderyk na pośmiewisko mądrości napisał księgę, którą
nazwał Anti-Machiawel, czyli przeciwnik Machiawela, a sam czynił podług
Nauki Machiawela.
66 Katarzyna zaś, znaczy po grecku czysta, a była najwszeteczniejsza z
kobiet, i jakoby Wenera bezwstydna nazywająca się czystą dziewicą.
67 I ta Katarzyna zebrała Radę na ustanowienie praw, aby wyśmiać prawodawstwo, bo prawa bliźnich swoich wywróciła i zniszczyła.
68 I ta Katarzyna ogłosiła, iż broni wolności sumienia, czyli
tolerancji aby wyśmiać wolność sumienia, bo zmusiła kilka miljonów
bliźnich do odmienienia Wiary. Zaś Marja Teressa nosiła imię
najpokorniejszéj i niepokalanéj Matki Zbawiciela, aby wyśmiać pokorę, i
świętość.
69 Bo była djablicą dumną, i prowadziła wojnę dla podbicia ziem cudzych.
70 I była bezbożną, bo modląc się i spowiadając się, zabrała w niewolę kilka miljonów bliźnich.
71 Miała zaś syna Józefa, którzy nosił imię Patryarchy, który
Patryarcha nie dał się uwieść żonie Putyfara, i braci swoich co go w
niewolę zaprzedali, z niewoli uwolnił.
72 A ten Józef Austrjacki, podwiódł matkę własną do złego, i braci
Polaków, którzy Cesarstwo jego od niewoli tureckiéj obronili, zabrał w
niewolę.
73 Imiona tych trzech krolów, Fryderyka, Katarzyny, i Marji Teressy,
były to trzy bluźnierstwa, a ich życia trzy zbrodnie, a ich pamięć trzy
przeklęctwa.
74 Tedy owa trójca widząc, iż jeszcze niedosyć narody głupie, i
zepsute były, wyrobiła nowego bałwana najobrzydliwszego ze wszystkich, i
nazwała tego bałwana, Interes, a tego bałwana nie znano u pogan
dawnych.
75 I psuły się narody, tak, że zpomiędzy nich znalazł się tylko jeden człowiek obywatel i żołnierz.
76 Ten namawiał, aby zaprzestano wojować dla Interesu, a raczéj
broniono Wolności bliźnich; i pojechał sam na wojnę, do ziemi Wolności,
do Ameryki. Człowiek ten nazywa się Lafayette. I jest ostatni z ludzi
dawnych Europejskich, w którym jest jeszcze duch poświęcenia się, reszta
ducha Chrześcijańskiego.
77 Tymczasem kłaniały się Interesowi wszystkie Narody. I rzekli
królowie: jeśli rozszerzymy cześć tego bałwana, tedy jak naród bije się z
narodem, tak potém bić się będzie miasto z miastem, a potém człowiek z
człowiekiem.
78 I zdziczeją znowu ludzie, a my znowu będziemy mieć taką władzę,
jaką mieli niegdyś królowie dzicy, bałwochwalscy, i jaką mają teraz
królowie Murzyńscy i królowie Kanibalscy, iż mogą zjadać poddanych
swoich.
79 Ale jeden naród Polski nie kłaniał się nowemu bałwanowi, i nie
miał w mowie swojéj wyrazu na ochrzcenie go po polsku, równie jak
ochrzcenie czcicieli jego, którzy nazywają się z francuzkiego egoistami.
80 Naród Polski czcił Boga, wiedząc, iż kto czci Boga, oddaje cześć wszystkiemu, co jest dobre.
81 Był tedy naród Polski od początku do końca wierny Bogu przodków swoich.
82 Jego królowie i ludzie rycerscy nigdy nienapastowali żadnego
narodu wiernego, ale bronili Chrześcijaństwo od Pogan i barbarzyńców
niosących niewolę.
83 I szły króle Polskie na obronę Chrześcijan w dalekie kraje, król
Władysław pod Warnę, a król Jan pod Wiedeń na obronę wschodu i zachodu.
84 Nigdy zaś króle i mężowie rycerscy niezabiérali ziem sąsiednich
gwałtem, ale przyjmowali narody do braterstwa, wiążąc je z sobą
dobrodziejstwem Wiary i Wolności.
85 I nagrodził im Bóg, bo wielki naród, Litwa, połączył się z Polską,
jako mąż z żoną, dwie dusze w jedném ciele. A niebyło nigdy przedtém
tego połączenia Narodów. Ale potém będzie.
86 Bo to połączenie i ożenienie Litwy z Polską jest figurą przyszłego
połączenia wszystkich ludów Chrześcijańskich, w imie Wiary i Wolności.
87 I dał Bóg królom Polskim i rycerzom Wolności, iż wszyscy nazywali
się bracią, i najbogatsi i najubożsi. A takiéj Wolności nie było nigdy
przedtém. Ale potém będzie.
88 Król i Mężowie rycerscy przyjmowali do braterstwa swego coraz
więcéj ludu, przyjmowali całe pułki, i całe pokolenia. I stała się
liczba braci wielka, jako Naród, i w żadnym Narodzie nie było tylu ludzi
wolnych i bracią nazywających się jako w Polsce.
89 A nakoniec, król i rycerstwo dnia trzeciego maja umyślili
wszystkich Polaków zrobić bracią, naprzód mieszczan a potém włościan.
90 I nazywano braci ślachtą iż się ślachcili to jest zbratali z Lachami ludźmi wolnymi i równymi.
91 I chcieli zrobić aby każdy chrześcijanin w Polsce ślachcił się i nazywał się ślachcicem, na znak, iż powinien mieć duszę ślachetną, i być zawsze gotowym umrzeć za Wolność.
92 Jak zwano każdego dawniéj Ewangelją przyjmującego Chrześcijaninem, na znak iż gotów krew przelać za Chrystusa.
93 Slachectwo miało być chrztem Wolności, i każdy ktoby gotów był umrzéć za Wolność, byłby ochrzczony z prawa i z miecza.
94 I rzekła nakoniec Polska: ktokolwiek przyjdzie do mnie będzie wolny i równy, gdyż ja jestem Wolność.
95 Ale królowie posłyszawszy o tém zatrwożyli się w sercach swych i
rzekli: wypędziliśmy z ziemi Wolność, a oto powraca w osobie Narodu
sprawiedliwego, który niekłania się bałwanom naszym. Pójdźmy zabijmy
Naród ten. I uknowali między sobą zdradę.
96 I król pruski przyszedł i ucałował Naród polski i pozdrowił
mówiąc: „Sprzymierzeńcze mój” a już go był przedał za trzydzieści miast
wielkopolskich jak Judasz za trzydzieści srebrników.
97 A dwaj drudzy królowie rzucili się i związali Naród polski. A Gal
sądził i rzekł: zaprawdę nieznajduję winy w tym narodzie i żona moja
Francja, kobiéta lękliwa dręczona jest snami złemi; a wszakże weźcie a
umęczcie ten naród i umył ręce.
98 A rządzca francuski rzekł: niemożemy krwią naszą ani pieniędzmi
tego niewinnego odkupywać, bo krew moja i pieniądz mój do mnie należą, a
krew i pieniądz narodu mego do mego narodu należą.
99 I wyrzekł ten rządzca ostatnie bluźnierstwo przeciwko Chrystusowi,
bo Chrystus uczył iż krew syna człowieczego należy do wszystkich braci
ludzi.
100 A gdy wyrzekł rządzca słowa te, tedy upadły krzyże z wież stolicy
bezbożnej, bo znak Chrystusa już niemógł oświecać ludu czczącego
bałwana Interes.
101 A rządzca ten nazywał się Kazimir Perier imieniem sławiańskiém a
nazwiskiem romańskiém. Imie jego znaczy skaziciela czyli zniszczyciela
miru, to jest pokoju a nazwisko znaczy od słowa perire albo perir
zgubiciela, czyli syna zguby. A imie to i nazwisko jest antichrystowe. I
będzie zarówno przeklęte w pokoleniu sławiańskiém i w pokoleniu
romańskiém.
102 I rozerwał człowiek ten przymierze ludów, jako ów kapłan żydowski rozerwał szatę swą słysząc głos Chrystusa.
103 I umęczono naród polski i złożono w grobie, a królowie wykrzyknęli, zabiliśmy i pochowaliśmy Wolność.
104 A wykrzyknęli głupio, bo popełniając ostatnią zbrodnię, dopełnili
miary nieprawości swych, i kończyła się potęga ich wtenczas, kiedy się
najwięcej cieszyli.
105 Bo naród polski nieumarł, ciało jego leży w grobie, a dusza jego
zstąpiła z ziemi, to jest z życia publicznego do otchłani, to jest do
życia domowego ludów cierpiących niewolę w kraju i za krajem, aby
widzieć cierpienia ich.
106 A trzeciego dnia dusza wróci do ciała, i naród zmartwychwstanie i uwolni wszystkie ludy Europy z niewoli.
107 I przeszło już dni dwa; jeden dzień zaszedł z pierwszém wzięciem
Warszawy, a drugi dzień zaszedł z drugiém wzięciem Warszawy, a trzeci
dzień wnidzie ale niezajdzie.
108 A jako za zmartwychwstaniem Chrystusa ustały na ziemi całej
ofiary krwawe, tak za zmartwychwstaniem narodu polskiego, ustaną w
Chrześcijaństwie wojny.
autor: Adam Mickiewicz
*Księgi narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego” – utwór
poetycki, broszura publicystyczna o charakterze politycznym napisana
przez Adama Mickiewicza i wydana w grudniu 1832 roku w Paryżu. Utwór
powstał w najbardziej płodnym literacko okresie życia Mickiewicza,
krótko po upadku powstania listopadowego, tuż po napisaniu „Dziadów
części III”, a bezpośrednio przed powstaniem „Pana Tadeusza”.
Księgi w swojej formie przypominają przypowieści ewangeliczne, co jest celowym zabiegiem autora. Pod względem gatunku literackiego zalicza się je do literatury apokryficznej. Niemniej w swoim przesłaniu są utworem publicystycznym związanym z sytuacją Polaków u zarania Wielkiej Emigracji.
Księgi były skierowane szczególnie do emigrantów po klęsce powstania listopadowego. Mickiewicz
wyraża swoją opinię o politycznych sporach emigracji polskiej, które,
jego zdaniem, stanowią zagrożenie dla poczucia jedności narodowej.
Zwracał się do emigracji o zgodę i gotowość do działania.
Księgi stanowią jeden z fundamentów polskiego mesjanizmu, gdyż Polska,
jak pisze autor, przetrwała w pragnieniu wolności; ma więc, jego
zdaniem, rolę odkupicielską. Jej rozbiory porównuje do męki Jezusa
Chrystusa, a jej wyzwolenie do zmartwychwstania.
Część emigracji zarzucała autorowi idealizację i promowanie
moralności wynikającej jedynie z religijności. Krytycznie słowa braku
uznania pojawiły się także w bulli papieskiej Grzegorza XVI.
Księgi zdobyły jednak wielką popularność, nie tylko za granicą, ale
także w Polsce, gdzie były nielegalnie drukowane. Przetłumaczono je na
wiele języków. Dzięki temu utworowi Mickiewicz stał się znany w
Europie. (za: "Wikipedia")